Geoblog.pl    Grzesi    Podróże    Far, far north    Dzień 17 28.09.2012 - Home, sweet home!
Zwiń mapę
2012
28
wrz

Dzień 17 28.09.2012 - Home, sweet home!

 
Polska
Polska, Gdańsk Główny
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5111 km
 
Nie stałem dłużej niż 15 minut i już ktoś się zatrzymał! Wiedziałem, że to miejsce jest dobre! Laweta do Płońska, czyli jakieś 30 km. A co mi tam! Jadę! Bardzo sympatyczny pan spod Inowrocławia jechał w stronę Torunia :) Czyli miałem podwózkę nie do Płońska, jak myślałem, ale pod sam wjazd na A1! :D Po drodze napasł mnie kanapkami z kotletem z grzybami (pycha!), waflami, chrupkami itd. :P Wciskał mi jedzenie nawet, gdy już nie chciałem (coś jak moja mama…. :P) Chyba mogłem nic nie mówić, że na śniadanie był snickers :P Po drodze okazało się, że jest świadkiem Jehowy…. I byłem MEGA pozytywnie zaskoczony poziomem dyskusji z nim! Kazik ani razu nie próbował mnie do czegokolwiek przekonać, ot zwyczajnie rozmawialiśmy jak to jest u nich, a jak u nas, jak oni a jak my interpretujemy pewne fragmenty, patrzymy na Jezusa itd. Bardzo fajna i pozytywna rozmowa i aż żal było wychodzić z auta i ruszać dalej :( Przy wjeździe na A1 nie stałem nawet 15 minut i już złapałem małżeństwo z Warszawy jadące na urlop do Gdańska. Trochę kiepsko się z nimi rozmawiało, bo siedziałem z tyłu, więc czasem czegoś nie usłyszałem, albo się wyłączyłem….. Ale po niecałej godzinie byłem już pod pracą, bo podrzucili mnie do centrum :) Wczoraj jak wylądowałem dzwoniła Martyna! Fajnie było ją usłyszeć :) To był mega dobry czas z nią :)

W pracy miałem natomiast gorące przywitanie przez większość znajomych i pracowników :) Aż chciało się zostać i gadać i gadać i gadać … :P W międzyczasie zadzwoniła Aneta i zaproponowała podwózkę do Gdyni :) I tym sposobem klamra się zamknęła i po godzinie jazdy z Anetą i Natalką, pełnej opowieści i śmiechu, wylądowałem u siebie w domciu ! :)

Teraz czeka mnie lądowanie na lotnisku zwanym codzienność i rzeczywistość… Jednak czy z takim bagazem zdobytym w Skandynawii, będzie to to samo lotnisko, które opuszczałem 2 tygodnie temu?


SZCZERZE WĄTPIĘ ! :D
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Grzesi
Grzegorz
zwiedził 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 30 wpisów30 3 komentarze3 75 zdjęć75 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
12.09.2012 - 28.09.2012